piątek, 28 listopada 2014

O dachówkach w miesięczniku BEZWIERSZÓWKI


Na nasze spotkania czasem przychodzą dziennikarze. Tak było i ostatnio w Cudnych Manowcach. Efekty można zobaczyć w grudniowym numerze miesięcznika społeczno-kulturalnego "Bezwierszówki", wydawanego przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskim. Miłej lektury.

St.Cz.



Tekst wysłany do miesięcznika:

Niedosyt może być kreatywnym impulsem do poszukiwania nietypowych rozwiązań. Przykładem jest rozwijająca się społeczna akcja malowania „gadających dachówek” (więcej szczegółów na dedykowanym blogu). Stare dachówki pochodzą z różnych miejsc naszego regionu. Zamiast być wyrzucone na śmietnik po wykonanych remontach, zamieniają się w piękne dekoracje. Kryją w sobie bogatą historię życia codziennego w naszym regionie. Odkrywanie tej historii jest edukacją historyczną. Motywy na dachówkach w większości nawiązują do przyrody regionu, popularyzują wiedzę o regionalnej różnorodności biologicznej. Jest to więc także edukacja przyrodnicza (ekologiczna). Poprzez naklejone na dachówkach kody QR (te małe kropkowane kwadraciki) artystyczne rękodzieło łączy się z nowoczesną elektroniką. Za pomocą smartfonów czy tabletów, kody QR umożliwiają szybkie dotarcie do opowieści o lokalnej różnorodności biologicznej (wcześniej zamieszczone w internecie, planowane są także krótkie filmiki i pliki dźwiękowe). W taki sposób łączy się dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze z nowoczesnymi technologiami informatycznymi.

Gadające dachówki to cykl spotkań w przestrzeni publicznej, integrujących społeczność lokalną i nawiązujących przez sztukę do budowania tożsamości regionalnej . Projekt łączy w sobie oryginalną edukację przyrodniczą z aktywnością artystyczną oraz odbudowywaniem relacji międzyludzkim. Łączy także tradycyjne techniki plastyczne z nowoczesnością i mobilnym internetem. W dawnych społecznościach wiejskich wspólna praca przy darciu pierza, kiszeniu kapusty czy łuskaniu fasoli była okazją do spotkań i dyskusji utrwalających tożsamość. Świat się ogromnie zmienił, na nowo wymyślać musimy integrujące spotkania w przestrzeni publicznej. Malowanie dachówek, z przeznaczeniem na cele charytatywne, jest jedną z takich możliwości uwspółcześnionego „łuskania fasoli”. Gadające dachówki to także tworzenie turystycznego produktu turystycznego.

Pomysł połączył moje różnorodne doświadczenia, zarówno z malowaniem recyklingowych butelek, jak i objazdowej fotograficzno-edukacyjnej wystawy z mobilnym internetem. Ważnym inspirująco krokiem był plener malarski w Tumianach. Gdy zabrakło zakupiony blejtram, a zapał twórczy nie stygł, pani Anna Wojszel z Wipsowa zaczęła malować kamienie. Na poplenerowym wernisażu w siedzibie Stowarzyszenia Pojezierze w Olsztynie, pani Agnieszka Pacyńska-Czarnecka zadeklarowała dachówki ze szkoły w Lamkowa - jako surowiec malarski. Pomysł ostatecznie dojrzał w czasie stażu naukowego w małym przedsiębiorstwie z woj. warmińsko-mazurskiego (współpraca z panią Zofią Wojciechowską z Mrągowa). A potem dołączyło wiele wspaniałych i kreatywnych osób. Odbył się dwudniowy plener w Mrągowie (7-8 listopada) pod hasłem „Jak Mazurzy dachówki Warmiakom malowali”, a 10 listopada - plener w Pluskach, pod hasłem "Gadające dachówki i patriotyzm dnia codziennego" . Całkowity dochód przeznaczony jest na dofinansowanie zakupu busa dla szkoły w Lamkowie (teraz dzieci muszą bardzo wcześnie wstawać, aby mały szkolny bus kilkoma kursami dowiózł je do szkoły). Do akcji dołączają różni artyści, którzy nie mogąc uczestniczyć w plenerach, malują dachówki indywidualnie. Niebawem odbędzie się publiczna licytacja w BWA (10 grudnia).

Tworzy się sensowna sieć współpracy regionalnych twórców, studentów i absolwentów z lokalną branżą turystyczną. Bardzo liczę, że w przyszłości, może skromną ale jednak, pracę znajdą ludzie stąd. A przy okazji będzie to biznes odpowiedzialny społecznie, wspierający lokalne środowiska. Na początku liczę, że skorzysta mała wiejska szkoła z Lamkowa. A potem znajdziemy i innych potrzebujących mądrego wsparcia. W dalszej perspektywie być może uda się wykreować produkt regionalny, wspierający turystykę. Natura i kultura mogą się wspierać. Dachówki „gadać” będą w ogrodach zdrowia. Arteterapia (terapia przez sztukę) nad warmińsko-mazurskimi jeziorami i rzekami oraz pośród lasów i agrocenoz. Kraina tysiąca jezior i… gadających dachówek.

Stanisław Czachorowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz