wtorek, 11 listopada 2014

Dachówkowo-niepodległościowy plener w Pluskach


(Zapał do malowania i decoupage był wielki, fot. S. Czachorowski)


(To jest spiewajaca dachówka, fot. S. Czachorowski)

W uroczej, warmińskiej wiosce nad jeziorem Pluszne, w starej szkole spotkaliśmy się 10. listopada by wspólnie malować. Dachówki były z Plusek, ze starego siedliska, należącego do Nadleśnictwa Nowe Ramuki. Kilka dachówek wyraźnie było starszych. Wiele dziesięcioleci historii. Kusi odgrzebać te historię zwykłych miejsc.

Gazeta Olsztyńska wydrukowała na swoich łamach kilka ilustracji do decoupage, oraz kody QR. Był więc kolejny eksperyment. Malujacym na skrzypcach przygrywał pan Benedykt (urodził się w Afryce, mieszkał aw Angli teraz osiadł na Warmii). Było sporo rozmów, wiele radości i ogromna chęć spotykania sie wprzestrzeni publicznej przy niebanalnych zajęciach.

(Praca wre, pędzle tylo smigają. Kązdy może byc twórca. Fot. S. Czachorowski)

(Pierwszy decoupage... ale dachówek na stodole jest więcej :). Fot. S. Czachorowski)

(Rodzinne zdjęcie twórców naiwnych, malujących z potrzeby serca
i radości zycia lokalnego. Fot. Bartosz Cudnoch)
Więcej zdjęć na stronie Gazety Olsztyńskiej w artykule: Charytatywne malowanie w Pluskach, czyli patriotyzm dnia codziennego oraz na Facebooku: galeria 1, galeria 2, zobacz też filmik.

(20 dachówek z Plusek. Fot. Zofia Wojciechowska)
Pierwsza poplenerowa wystawa, jeszcze w szkole. 20 dachówek (jedna przywieziona na wzór, wcześniej pomalowana). Ale po dokończeniu niektórych prac, polakierowaniu, szykujemy się na wystawę w Stawigudzie.

St.Cz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz