piątek, 24 września 2021

Musztarda z modraszkiem


Charakterystyczny kształt słoiczka wskazuje, że była w nim prawdopodobnie musztarda. Chyba nawet da się zidentyfikować producenta. Do czego ją zużyto? Czy do kiełbaski pieczonej, może do sałatki warzywnej, a może do jakiejś wyrafinowanej potrawy? A może to chrzan tam był? Bo ten sam producent używa takich samych słoiczków także do chrzanu.  Na pospolite słoiczki z pospolitymi produktami zazwyczaj nie zwracamy uwagi. 

Jakie rozmowy toczyły się przy tym słoiczku? Kto by pamiętał? I kto by przy stole zwracał uwagi na taki pospolity w kształcie i przeznaczeniu słoiczek? Opakowanie jednorazowe. Gdy jest puste, to szust i do śmietnika. Dobrze jak trafi do pojemnika ze szkłem. Przynajmniej będzie recykling szkła. Przetopią i coś nowego powstanie. 

A na słoiczku motyl modraszek. Jeden z wielu gatunków tego ciekawego motylka (rodzina modraszkowate). Taki kolorowy to pewnie samczyk. Samiczki są z reguły mniej widoczne. To dla bezpieczeństwa. Przyroda w swych rozwiązaniach jest bardzo pragmatyczna.

Pomalowany słoiczek wróci do życia. Może będzie kuchennym pojemnikiem na przyprawy? Albo na jakieś drobiazgi w szafie z różnymi "przydasiami".  Może pojemnikiem dla kolekcjonera drobnych rzeczy. Albo tylko ozdobą na półce. Będzie sobie stał i cieszył oko. O czym przypominał. Zero praktyczności? Estetyka i poczucie sensu jest ważna w życiu człowieka. Tak więc i elementy dekoracyjne można uznać, że są bardzo użytkowe. Są potrzebne choć wydają się bezwartościowe....

I gdy tak stał będzie w kuchni na półce, to posłucha różnych rozmów i różne sytuacje zobaczy. Dobrze, że nie umie mówić, bo by nie jedna mniej lub bardziej wstydliwa tajemnica wyszła poza kuchnię czy szafę ze szpargałami. Niewypowiedziana, nieupubliczniona opowieść. Dla koneserów.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz