środa, 29 października 2014

Zofia Wojciechowska - dziennikarka i florystka, buszująca w ogrodach

Mam nadzieję, że już niebawem powitam Was w moim rodzinnym mieście Mrągowie. Tu urodziłam się pół wieku temu...co mogę powiedzieć o minionych latach ? Najważniejsi są dla mnie moi dwaj synowie Dominik i Tymoteusz, obaj studenci, teraz przemieszczają się ​po świecie. Jeden na Słowacji uczestniczy w programie Erasmus, a starszy Tymoteusz zagłębia się tajniki kultur wschodu. Zafascynowany Japonią, osiadł w Krakowie i Uniwersytecie Jagiellońskim. Jestem więc mamą i stale się tego uczę, jak być lepszą...

Ukończyłam studia z archiwistyki i historii na UMK w Toruniu, z tamtych czasów została mi fascynacja etnobotaniką. Uczę się nadal, utworzyłam pierwszy w Polsce Instytut Hortiterapii, działam na Mazurach. Zaprzyjaźniam się z Warmią, tak zostałam słuchaczką studiów podyplomowych z hortiterapii, fajne jest to, że sama pomogłam je uruchomić. Lubię wyzwania, jako interesariusz Uniwersytetu Warmińsko Mazurskiego ( UWM) współpracuję z prof. Stanisławem Czachorowskim, razem realizujemy pewien projekt (o to dam się wypytać). A to coś nowego w Polsce, obecnie też jestem członkiem Centrum Badań nad Dziedzictwem Kulturowym i Przyrodniczym UWM. Dużo się u mnie dzieje, sami zerknijcie na moje blogi lub na FB.

Dawno temu zaczęłam eksperymentować z florystką będąc mazurską kwiaciarką wymyśliłam program Zielone Dzieciaki i Ogród Cudów. To było ponad 7 lat temu... Wtedy wydarzyło się coś... Pewnego dnia obudziłam się i zaczęłam żyć na nowo. Teraz myślę, że dotknięcie z bliska groźniej choroby powoduje, że zmienia się w nas prawie wszystko. Smak codziennego dnia inaczej cieszy, głębiej patrzymy w siebie. U mnie było podobnie. Spojrzałam w siebie i zobaczyłam, że mam siły by zrobić coś frapującego - połączyć kilka światów, dające źródło dobrej energii. Ogród to miejsce siły skoncentrowanej w synergicznym mikro świecie. I tak z pasji, marzeń i przede wszystkim pracy i wspaniałości ludzi jakich spotkałam na swojej drodze powstał program Ogrody Zdrowia. A dziś jest szczególny dzień - badanie kontrolne :) wiem musi być wszystko OK. Wszyscy chcemy być zdrowi, dlatego też postanowiłam spróbować pokazać jak mnie się to udało wtedy i chyba teraz też udaje. Mam jeszcze tyle do zrobienia.

 Stale eksperymentuję, szukam miejsc dobrej energii i mam czasem wrażenie, że udaje mi się takie tworzyć. Mam marzenie, by to mogło stać się sposobem na życie nie tylko moim, chcę tego uczyć, tym pragnę się dzielić. W świecie przyrody, piękna naturalnego odnajduję fascynujące dziedzictwo kultury i to pomaga mi pokonać moje problemy, dodaje skrzydeł. Hortiterapia jest tak przestrzenna, każdy w niej znajdzie coś dla siebie. Mam wielu wspaniałych przyjaciół, spotkacie ich w Mrągowie, a gdy rozejrzycie się wokoło siebie zobaczycie, że Wy też ich macie. Ogrody Zdrowia - Natura i psychologia - Dobra atmosfera i dobra energia.

Powroty do samych siebie...pogadamy o tym przy malowaniu dachówek. W prezencie, dla ciekawskich mam opowieść i dachówkę z mojego rodzinnego domu z dawnego Ządźborga. Na niej będą zasuszone bratki - szczególne kwiatki dla kultury mazurskiej, znalazłam magiczne zioła z mazurskich łąk, zaczarowany zapach lata i boski koloryt mrągowskiej jesieni. Kocham jesień, wtedy się urodziłam. Znalazłam trochę kasztanów i mam w kieszeni podarowane jadalne - przyniosę je ze sobą. I jeszcze jest w mojej torbie odrobina lasu, który wznosi się tuż za moim płotem i będzie też wiatr, muzyka i śpiew ... i wiele przemilczanych słów... powracających dobrych chwil. A także wino z dzikiej róży, którym wzniosę toast za zdrowie przyjaciół.

Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem co stoi
Uspokojeniem
Wśród tylu spraw

Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście

Jonasz Kofta

Cisza też będzie...a teraz pozdrawiam Was

Zofia Wojciechowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz