sobota, 29 lutego 2020

Le Marie - Ginąca bioróżnorodność utrwalana na szkle (wystawa)



Ginąca bioróżnorodność utrwalana na szkle

Nie ma rzeczy i ludzi niepotrzebnych. Wystarczy im nadać nowy sens, nowe znaczenie. Upcykling to sposób na zwrócenie uwagi na zanik różnorodności biologicznej i zamienianie kultur lokalnych. Ocalić od zapomnienia.

Wystawa czynna od 29 lutego 2020 w Restauracji Le Marie na olsztyńskiej Starówce, ul. Lelewela 4 A.

Pracujemy coraz więcej i wydajniej by konsumować coraz więcej. W rezultacie jesteśmy przemęczeni i wypaleni zawodowo a Ziemia zasypana jest śmieciami. Arteterapia czyli terapia sztuką pomaga człowiekowi - a jeśli połączona jest z recyklingiem i upcyklingiem to także pomaga Ziemi. Czyli również nam samym, daje nam przyszłość bez katastrofy ekologicznej. Aktywne odpoczywanie przy sztuce, w czasie tworzenia. Jest to ukryty, społeczny wymiar sztuki. Tworzyć i być artystą amatorem może być każdy – bo można tworzyć dla siebie a nie jako aktywność zawodowa i zarobkowa.


Więcej zdjęć na Facebooku 
Stanisław Czachorowski od lat zbiera stare butelki i słoiki i poprzez malowanie zebranym "śmieciom" nadaje nową wartość. Jest to filozoficzny podtekst nadawania rzeczom zbędnym także i ludziom wykluczonym, spisanym na straty, zapomnianym, nowej ważności i wartości. Recykling rzeczy i znaczeń to promocja postaw przyjaznych środowisku i ludziom. Malowanie butelek  jest jak nauka – ma służyć ulepszaniu świata. Jest jak chasydzka przypowieść, by za pomocą drobiazgu, jaką jest przywrócona do życia butelka, polny kamień czy  stara dachówka, opowiedzieć o rzeczach ważnych i większych - za pomocą części pokazać całość. Malowanie odstresowuje i jest formą autoarteterapii, często w przestrzeni publicznej i razem z innymi ludźmi.
Wypalenie zawodowe, związane jest z przeciążeniem emocjonalnym i fizycznym, powodowane bezpośrednio przez stres, występujący w miejscu pracy. Stres, wynikający z szybkiego życia, wyścigu szczurów i budowaniu pozycji społecznej przez coraz większą konsumpcję. Doświadcza tego coraz większa liczba osób. Uprawianie sztuki bez oceniania i krytykowania przyczynia się do odstresowania, relaksacji i odprężenia. Z kolei wyciszenie sprzyja kreatywnemu myśleniu, rozwojowi osobowości, wzmaga pozytywne emocje, wiarę we własne siły. Podnosi samoocenę  a tym samym przeciwdziała wypaleniu zawodowemu.

W czasie malowania rzeczy zbędnych i wyrzuconych można zrozumieć potrzebę posiadania czasu dla siebie (głównie na realizację projektów nie związanych z pracą zawodową). W czasie tworzenie już po kilkudziesięciu minutach eliminowane są  negatywne emocje, towarzyszące na co dzień (stres,  irytacja), pobudzana jest kreatywności, rozwijana jest wyobraźnia i logiczne myślenia.

Rozbitek na samotnej wyspie, jeśli chce przekazać informację, wkłada list do butelki i rzuca do wody. Może ta butelka z ważnym przekazem do kogoś dotrze? Jest wołaniem o ratunek. W tym przypadku jest to wołanie o ratunek dla Ziemi i dla nas, apel o ograniczenie zużywania surowców, ograniczenie liczby odpadów. Stanisław Czachorowski maluje po to, żeby te butelki nie trafiły na śmietnik. Są powtórnie wykorzystane, obdarowuje nimi różnych ludzi. Na butelkach widnieją różne gatunki roślin, grzybów i zwierząt występujących u nas. To też prośba o ratunek dla różnorodności biologicznej, bo te gatunki również są zagrożenie. Jest to zatem opowieść o lokalnej przyrodzie utrwalona na szkle użytkowym.

Restauracja to także przestrzeń, gdzie spotykają się ludzie. Miejsce integracji i spotkań społecznych. Czy trafiające tu butelki z ukrytym przekazem zostaną odszyfrowane i odczytane?

Dr hab. Stanisław Czachorowski, prof. UWM  - z zawodu naukowiec, zatrudniony na Wydziale Biologii i Biotechnologii UWM w Olsztynie, hydrobiolog i entomolog, w szczególności zajmujący się chruścikami (Trichoptera). Popularyzator nauki i bloger. Biolog, ekolog, nauczyciel i miłośnik filozofii przyrody wędrujący po świecie i malujący butelki. Zakochany w prowincji i lokalnej kulturze. Pociąga go folkloryzm. Malowanie i rysowanie zaczął już w szkole średniej. Od ponad kilkunastu lat maluje butelki. Tematyką prac jest bioróżnorodność czyli  przyroda Warmii i Mazur. Jest to próba uchwycenia zanikającego dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego regionu.

Wiedza jest bogactwem i dobrem ogólnym, które jest warunkiem rozwoju cywilizacji i do którego prawo ma każdy. Tak jak do wody i powietrza. Nie można więc zamykać i ograniczać dostępu do wiedzy. Podobnie jest ze sztuką. Nauka i sztuka zachwyca się światem, każda na swój sposób i w odmiennej formie. W otaczającej rzeczywistości przyrodniczej S. Czachorowski dostrzega nie tylko zależności przyczynowo-skutkowe, prawidłowości i obiekty badawcze, ale także piękno. Motywem malowania jest chęć czynienia świata piękniejszym, nawet jeśli to piękno jest ulotne. Podstawowym surowcem są odpady cywilizacji nadmiernej i szybkiej konsumpcji – szklane butelki i słoiki (zbędne opakowania). Butelki i słoiki zbiera w dzikich zakątkach przyrody Warmii i Mazur.

Lubi malować z ludźmi w przestrzeni publicznej (w 2019 malował w Ornecie, Lidzbarku Warmiński, w Olsztynie), by wspólnie odzyskiwać ją dla społecznego życia. Nauka jest ważną częścią kultury. Wyjaśnianie złożonej rzeczywistości wymaga wytrwałości. Malowanie na szkle lub starych dachówkach także. Ludzie dzielą się wiedzą (ale i sztuką, miłością) nie tylko ze względu na korzyści finansowe, lecz coraz częściej po to, żeby uczynić świat miejscem lepszym do życia. Swoisty trend dzielenia się (ang. sharing economy/collaborative consumption – ekonomia dzielenia się) obserwowany jest zarówno w sieci (zwłaszcza w mediach społecznościowych czy dziennikarstwie obywatelskim), jak i w świecie realnym (np. bookcrossing). Dzielenie się jest również podstawowym elementem nauki: jej postęp i rozwój ściśle związany jest z wymianą informacji, spostrzeżeń, wyników badań.

Rozdaje swoje butelki ludziom i instytucjom by przeciwdziałać wykluczeniu i rozmyślać nad nowym urządzeniem cywilizacji, nową odpowiedzią jak żyć. Na co dzień. Sztuka jest polem działania dla intuicji. Nauka jest polem działania racjonalności. Malujący naukowiec to negocjacje tych dwóch światów.

W wymiarze osobistym malowanie jest dla niego relaksem i terapią, jest wyjściem z wąskich ram życia zawodowego. Jego malowane butelki, słoiki, dachówki i kamienie ozdabiają wiele kawiarni i restauracji Olsztyna, regionu oraz powędrowały do wielu zakątków Polski, Europy i świata.





Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/stanislaw.czachorowski/media_set?set=a.10220047503251246&type=3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz