niedziela, 9 kwietnia 2017

Molariusz Warmińsko-Mazurski

Dachówka z Umbrii, przyjechała na nasz plener.
Na plenerowe malowanie na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej dachówka przyjechała aż z Umbrii. Z Włoch, gdzie narodziła się idea wolnego życia cittaslow. W czasie lata, w Reszlu – pierwszym miasteczku cittaslow w naszym regionie – także będzie malowanie dachówek. Ale my 12 maja 2017 r. (zobacz więcej ) spotkamy się by malować mole książkowe. Tak powstanie pierwszy Warmińsko-Mazurski Molariusz.

Spotkamy się, by w otoczeniu wiedzy, na tarasie Biblioteki,  niespiesznie rozmawiać, malować i popijać herbatę. Może nawet zjeść ciasto domowej roboty. Rozmawiać będziemy o literaturze, różnorodności biologicznej i … o ekologii moli książkowych.

Wstęp wolny, każdy może przyjść. W czasie Tygodnia Bibliotek spotkamy się na tarasie Biblioteki Uniwersyteckiej UWM w Kortowie, by pomalować stare dachówki. Dachówki będą tutejsze, ze starego siedliska. One dużo widziały, dużo pamiętają. Może i ze 100 lat mają. Tym razem namalujemy mole książkowe, tak jak sobie wyobrażamy. Powstanie Molariusz (tak jak bestiariusz), który eksponowany będzie na specjalnym stelażu przed Biblioteką (obecnie są tam dachówki z bioróżnorodności Warmii i Mazur).

Spotkamy się, by przy malowaniu rozmawiać o książkach, czytaniu, molach książkowych. Studenci kierunku dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze przygotują kilka opowieści o własnych molach książkowych. W dowcipnej opowieści przedstawią swojego mola, jego biologię, budowę (zilustrowaną malunkiem na dachówce), opowiedzą jaki tryb życia prowadzi, w jakim siedlisku spotkać go można, opowiedzą o powiązaniach z innymi gatunkami. Będzie więc to ekologia moli książkowych. A przy okazji bioróżnorodność lokalna i fantastyczna.

Przyjdź, dachówki i farby już będą czekały. Można zabrać ze sobą jakieś ciasto lub coś do zjedzenia, by podzielić się z innymi. Konieczny dobry humor. A malować każdy potrafi. Pomożemy w razie czego. Można oczywiście przynieść własną dachówkę, o niezwykłej historii. I o niej, przy malowaniu opowiedzieć.

Ja przyniosę ze sobą dachówkę z gminy Vafabbrica (Włochy, Umbria), przywiezioną przez Panią Prof. Małgorzatę Chomicz. Została znaleziona w miejscu starego klasztoru. Klasztoru już nie ma, zostało po nim trochę dachówek i figura na skale.

Bioróżnorodność moli książkowych to podejście interdyscyplinarne, róznorodnosc kulturowa i różnorodność biologiczna.

Stanisław Czachorowski

Łąka na dachówkach malowana, plener z okazji Dnia Rośłin

Dachowki malowane w czasie Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki

Więcej o cittaslow



Zobacz także jak malowaliśmy łąkę:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz