poniedziałek, 5 czerwca 2017

Mól oczyszcza atmosferę


Nasz bohater - Mól książkowy wybrał się ponownie w knieje.
Tam powiadał mu dąb stary, dawne swego losu dzieje.

Jak go zasadzili ludzie,
jak rósł coraz bliżej nieba,
ile słyszał, ile widział,
słuchać długo było trzeba.
I dla tego, że nie młody…
dziś pomnikiem jest przyrody.
Podziwiać go każdy może
o dowolnej roku porze
na Radiowej, blisko Łyny
opowie i wam nowiny,
które mu przynoszą szpiegi
z miasta lecąc na noclegi.

Ptaki szepcą mu do ucha,
a on słucha, słucha, słucha.

- W naszym mieście nie od teraz,
zepsuła się atmosfera.
- Ludzie życiem się nie cieszą
tylko się bez przerwy spieszą.
- Śpiewu ptaków nie słuchają,
w korkach wolny czas spędzają.
Z tej przyczyny atmosfera
jest napięta i uwiera…
- Wszystko, z aut tysięcy, winy
bo te auta jak kominy
zatruwają wszystko w koło…
Wcale nie jest tu wesoło!

- Mądry Molu poradź przecie,
by lepiej było na świecie!
Mól pomyślał, mądre zwierzę…
- Będę jeździł na rowerze!!!
- I wam radzę moi mili,
byście to samo zrobili.
- Bo i ptaki i rośliny
cierpią właśnie z tej przyczyny,
że się ludzie wciąż spieszycie,
zatruwając wszystkim życie!!!

Maria Karbowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz